Pięściarka z Tajwanu walczy z hejtem i rywalkami. Ma wsparcie prezydenta

Getty Images / Richard Pelham / Lin Yu-Ting
Getty Images / Richard Pelham / Lin Yu-Ting

Reprezentantka Tajwanu, podobnie jak Algierka Amin Khelif, budzi na igrzyskach olimpijskich olbrzymie zainteresowanie. Wszystko z powodu kontrowersji dotyczących jej płci.

Reprezentantka Tajwanu Lin Yu-Ting  po wygranej z Bułgarką Swietłaną Staniewą zapewniła sobie przynajmniej brązowy medal igrzysk olimpijskich. Azjatka, która podobnie jak Algierka budzi olbrzymie kontrowersje z uwagi na swoją płeć, dwukrotnie w czasie ćwierćfinałowej rywalizacji padała na deski. Zdołała jednak odrobić straty i zwyciężyć na punkty jednogłośną decyzją sędziów. Walka toczyła się w kategorii do 57 kilogramów.

- Chcę podziękować wszystkim kibicom z Tajwanu. Wiem, że wszyscy mieszkańcy Tajwanu stoją za mną i mnie wspierają, i będę niosła tę energię do końca. Otrzymałam wiele wiadomości z wyrazami wsparcia. Nie przeczytałem ich, ponieważ zamknęłam swoje profile w mediach społecznościowych - powiedziała Lin Yu-ting, która zaczęła ćwiczyć boks w gimnazjum, mając 13 lat, aby bronić swoją matkę przed przemocą domową.

Reprezentantka Tajwanu w rywalizacji olimpijskiej może również liczyć na wsparcie najwyższych władz państwowych. Prezydent kraju Tsai Ing-wen po wygranej w 1/8 finału nad Uzbeczką w Sitarą Turdibekovą opublikował na facebooku post z gratulacjami.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Bohater w meczu ze Słowenią? Padło jedno nazwisko

- Ona jest świetna! Kiedy spotkałam boksera Lin Yu-ting, zobaczyłam atletkę, która nie boi się wyzwań, niezależnie od tego, czy przychodzą z ringu, czy spoza niego. Dziś, kiedy reprezentuje Tajwan na scenie olimpijskiej, będziemy stać za nią i wszystkimi tajwańskimi olimpijczykami, którzy sprawiają, że jesteśmy dumni z naszego kraju. Wyrażamy także swoje oburzenie kampanią oszczerstw skierowaną przeciwko niej. Stawiając czoła wyzwaniu, Yu-ting jest nieustraszona i wykorzystuje swoją siłę, aby obalić wszelkie zarzuty. Będziemy ją wspierać! - oświadczył Tsai Ing.

W obronie zawodniczki wypowiedział się także prezes Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach, który bronił decyzji MKOI o pozostawieniu w rywalizacji olimpijskiej Lin Yu-ting i Amin Khelif.

- To, co dzieje się w tym kontekście w mediach społecznościowych, z całą tą mową nienawiści, z tą agresją i nadużyciami, i co jest podsycane tą agendą, jest całkowicie nie do przyjęcia - oświadczył Bach.

W 2013 roku Lin Yu-ting jako pierwsza pięściarka z Tajwanu sięgnęła po mistrzostwo świata juniorek federacji IBA. Na poziomie amatorskim Lin Yu-ting rywalizuje od 2017 roku. Od tamtej pory zdobyła złoty medal na Mistrzostwach Azji 2017 w Ho Chi Minh City, pokonując Wietnamkę Le Thi Bang w wadze koguciej. Miała wówczas 21 lat.

Po awansie na Mistrzostwa Świata AIBA w 2018 roku i zdobyciu złotego medalu w wadze koguciej sięgnęła również po złoto na Mistrzostwach Azji w 2019 roku, Igrzyskach Azjatyckich w 2022 roku i Mistrzostwach Świata w 2022 roku.

Na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, które odbyły się w 2021 roku. Lin przegrała w 1/8 finału z Filipinką Nesthy Petecio.

W 2023 roku otrzymała do podpisania od przedstawicieli IBA dokument, w którym miała przyznać się do nieokreślonych naruszeń. W wywiadzie dla tajwańskiej telewizji przyznała, że otrzymała informację, że bez względu na to, czy zdecyduje się podpisać dokument, czy nie, zostanie zdyskwalifikowana i pozbawiona medalu.

W związku z kwestionowaniem jej płci, Tajwańska Administracja Sportu przeprowadziła dodatkowe testy, które potwierdziły kwalifikowalność Lin do zawodów międzynarodowych w rywalizacji kobiet. IBA odmówiła jej jednak możliwości odwołania się od dyskwalifikacji.

Tajwannews.com.tw donosi z kolei, że przed startem igrzysk olimpijskich w Paryżu, startem igrzysk olimpijskich w Paryżu Dyrektor Generalny Administracji Sportu Cheng Shih-Chung po raz kolejny potwierdził, że Komisja Medyczna Rady Olimpijskiej Azji przeprowadziła dokładne badanie Lin podczas jej pobytu w Hangzhou, zgodnie z Tajwańską Administracją Sportu. Testy potwierdziły, że jest ona w pełni uprawniona do rywalizacji, a oskarżenia pod adresem pięściarki nazwał oskarżenia dyskryminacją i celową próbą podważenia stanu psychicznego Lin Yu-ting.

Aktualny rekord Lin Yu-ting to 41-14 z jednym nokautem na poziomie amatorskim. Pięściarka z Tajwanu ostatnio przegrał w kwietniu z Jucielen Cerqueira Romeu w Kolorado przez niejednogłośną decyzję.

Czytaj także:
Paryż 2024: 9,4 miliona sprzedanych biletów na igrzyska w Paryżu

Komentarze (7)
avatar
Ad4985
7.08.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
zobaczcie kto sie liczy na świecie ....niby blokady niby sankcje a po cichu obojniaki od moskala walczą....Bo gdyby to coś było np z Polski to nawet by na igrzyska sięnie załapały bo meskie gen Czytaj całość
avatar
Matador
6.08.2024
Zgłoś do moderacji
7
3
Odpowiedz
Łatwo sprawdzić.Wystarczy celny kopniak w krocze. 
avatar
ADMlNlSTRATOR
6.08.2024
Zgłoś do moderacji
18
9
Odpowiedz
Żenujące jest to, jak ruscy potrafią swoją propagandą zmanipulować ludzi. Nic dziwnego że pis się tak z nimi zaprzyjaźnił, mieli od kogo czerpać. Trzy lata temu nikomu Tajwanka nie przeszkadzał Czytaj całość
avatar
lobo ..
6.08.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Prosta sprawa nie trzeba km zaraz zagládać w majtki tylko sprawdzic czy mają jablko Adama na szyi .. 
avatar
Paul Nikiel
6.08.2024
Zgłoś do moderacji
8
3
Odpowiedz
Jest para olimpiada dla niepełnosprawnych. To niech zrobią trans olimpiadę dla trans płciowych.