Gdy wydawało się, że pojedynek Usyka z Furym jest nieunikniony po tym, jak Ukrainiec pokonał w rewanżu Anthony'ego Joshuę, Brytyjczyk znajduje coraz więcej powodów, aby utrudnić promotorom dojście do porozumienia.
"Król Cyganów" najpierw zażądał za pojedynek pół miliarda funtów, a kiedy sprawy nie toczyły się po jego myśli, postanowił odwlec w czasie plany starcia z Usykiem. Tysonowi Fury'emu nie pasuje, że Ukrainiec nie zamierza walczyć już w tym roku, dlatego szuka dla siebie innego rywala. Mistrz świata organizacji WBC zaproponował pojedynek Anthony'emu Joshui.
Ołeksandr Usyk jest cierpliwy, ale także szykuje dla siebie innego rywala. - Nie chcę niczego deklarować i zamykać sobie dróg. Mogę boksować z Tysonem Furym, mogę także z Deontayem Wilderem, ale na tych dwóch pięściarzach moje zainteresowanie się kończy - powiedział ukraiński czempion (cytat za ringpolska.pl).
Wilder najpierw zmierzy się z pogromcą Adama Kownackiego - Robertem Heleniusem. Do jego starcia z Finem dojdzie 15 października w Nowym Jorku.
Czytaj także:
Co za seria Polaka! Pokonał byłego mistrza
Mateusz Gamrot czy Beneil Dariush? Bukmacherzy wskazali faworyta
ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku