- [i]Bardziej znam siebie, wiem, że nie mogę przeciążać organizmu, bo on już nie wybacza tak jak w młodości. Chcę znów pokazać, że mając jedną nerkę, można żyć
na pełen gwizdek. Ludzie boją się przeszczepów, myślą, że po nich będą ograniczeni. A jak widać, gdy się chce, można wszystko - [/i]zapewnia w rozmowie z Super Expressem.
Przemysław Saleta zgadza się z opiniami, że walka z Gołotą nie ma wielkiego sportowego sensu. - Wygrany nie dostanie propozycji walki o mistrzostwo świata, nie skoczy w rankingach, więc z tego punktu widzenia to starcie nie ma sensu. Ale sport to też show-biznes. Ludzie chcą widowiska i go dostaną, bo Andrzej też na pewno nie zapomniał, jak się boksuje.
Źródło: Super Express