Mariola Gołota: Mistrzowski pas chyba nie był Andrzejowi pisany

Mariola Gołota w szczerej rozmowie z serwisem bokser.org opowiedziała o swoich odczuciach dotyczących kariery małżonka, a także zbliżającym się pojedynku z Przemysławem Saletą.

W tym artykule dowiesz się o:

"Andrew" to najlepszy polski pięściarz w historii, choć nigdy nie udało mu się zdobyć tytułu mistrza świata. Nie brakuje głosów, że dwukrotnie został oszukany (w starciach z Johnem Ruizem i Chrisem Byrdem). - Po niektórych pojedynkach czułam straszliwy smutek. Walka z Ruizem to był moment, w którym zaczęło do mnie docierać, że być może Andrzeja ominie upragniony pas. Wyglądało to tak, jakby sukces nie był mu dany - przyznała Mariola Gołota w rozmowie z serwisem bokser.org.

Aktualnie 45-letni pięściarz przygotowuje się do starcia z Przemysławem Saletą, którym ma godnie zakończyć bogatą karierę. - Trzy lata temu - po konfrontacji z Tomaszem Adamkiem - wielu spisywało Andrzeja na straty, przyznam szczerze, że ja też. Namawiałam go do zawieszenia rękawic na kołku, mimo że w USA pięciu albo sześciu zawodników zdeklarowało, że chce z nim walczyć. Dlatego uważam, że należy mu się jeszcze jedna potyczka, a Saleta jest odpowiednim przeciwnikiem - dodała Gołota.

źródło: bokser.org

Źródło artykułu: