- Moim zdaniem przegrał. To był cud w Betlejem. Tomek się skompromitował. Jego czas się powoli kończy. Ciągle powtarza, że wspina się do góry, ale według mnie teraz zjeżdża po równi pochyłej - powiedział Artur Szpilka w rozmowie z Super Expressem.
W najbliższym czasie 24-letni pięściarz stoczy dwie walki. Jego przeciwnikami będą Mike Mollo, z którym w przeszłości mierzył się Andrzej Gołota, oraz Krzysztof Zimnoch. Ten drugi zapowiedział już zwycięstwo przez nokaut.
- Krzysiek, czas wyjść z piaskownicy. To będzie dla ciebie pierwsza naprawdę poważna walka, ale też ostatnia. Jeśli bardzo chcesz poczuć te moje 110 kg, to poczujesz. Wyjdziemy na ring, damy sobie po mordzie i zobaczymy, kto wyjdzie z tego cały. Jestem pewien, że ja - oznajmił "Szpila".
źródło: Super Express
Sam z nikim mocnym nie walczył (sami tzw. kelnerzy) ale do powiedzenia jak zawsze ma najwięcej.
Sądzę a właściwie jestem pewien że jak by wszedł do ringu z Wachem czy Adamk Czytaj całość
Najpier Czytaj całość