- Podpisałem kontrakt na 16 sierpnia, na walkę z Arturem Szpilką w Chicago, więc dla mnie sprawa zamknięta. Zostałem też pięściarzem grupy Warriors Boxing, mam czas się przygotować, spokojnie przygotować na Polaka. Szpilka ma serce, to mu oddaję, ale nie wygra ze mną. Zresztą przegra dwie nasze następne walki, bo jestem pewien, że jak wygram na stadionie White Sox w sierpniu, to zrobią trzecią w Polsce. Nie ma problemu - mogę jechać. Szkoda, że niczego nie można było podpatrzeć w ostatniej walce Szpilki - mówi bardzo pewny siebie Mollo w rozmowie z serwisem ringpolska.pl.
Mike Mollo ma za sobą trzy tygodnie treningów w górach. Amerykanin nie boksował od ostatniej porażki ze Szpilką. Mollo jest bardzo pewny siebie w wypowiedziach. Podobnie było przed pierwszą walką. Jaki był jej wynik - wszyscy pamiętamy. Polscy kibice nie mają zapewne nic przeciwko podobnemu finałowi w sierpniu.
Cała rozmowa w serwisie ringpolska.pl.