- Niech Michalczewski wraca do Niemiec, niech śpiewa niemiecki hymn, jak to robił przy walkach! Jaki to Polak? Zwykły Goebbels! - mówił Artur Szpilka w rozmowie z ringpolska.pl.
[ad=rectangle]
Na odpowiedź "Tigera" nie trzeba było długo czekać. - Kim on jest, żeby tak się do mnie odzywać? - sądzi Dariusz Michalczewski, po czym dodaje: - Jak on może być dumny z kryminału? Szpilka to skończony dureń! On ma zero pokory i zasad. Mogę się założyć, że skończy w więzieniu - tłumaczy były mistrz WBO, WBA i IBF, który karierę zakończył w czerwcu 2005 roku.
Kolejny pojedynek Artur Szpilka stoczy już 8 listopada w Krakowie, gdzie jego rywalem będzie Tomasz Adamek.