Drozd właśnie wrócił z obozu z Cachkadzoru w Armenii, gdzie przygotowywał się fizycznie do pojedynku. - Z tego etapu jestem bardzo zadowolony - powiedział. - Wszystko przebiegało tak, jak chciałem. Miałem prawie idealne warunki do treningu.
[ad=rectangle]
- Trudno opisać mi emocje. To walka o mistrzostwo - coś na co czekałem całą karierę - przyznał. - Umowa wreszcie jest podpisana, data pewna. Ta walka to całe moje życie! Dziękuję wszystkim, którzy do niej doprowadzili.
Źródło artykułu: