Shields pod wrażeniem Szpilki. "Ma talent, chęć do pracy"

Artur Szpilka przygotowuje się w Houston do zaplanowanego na 24 kwietnia powrotu na ring. Polski bokser skrzyżuje wtedy w Chicago rękawyce z Ty Cobbem.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski
Nad przygotowaniami "Szpili" czuwa Ronnie Shields. Nowy trener jest pod wrażeniem umiejętności Polaka. Nie oznacza to jednak, że nie dostrzega on u Szpilki minusów. - Pewnie, że są, ale plusów jest tyle, że mógłbym mówić przez następne pół godziny. Minusy? Balans ciała, poruszanie głową w taki sposób, żeby rywal po jednej czy dwóch rundach nie wiedział dokładnie jak się kiwasz. To wyższa szkoła pięściarska, ale jak się walczy w wadze ciężkiej, to musisz to umieć. Artur jest bardzo pewny swoich umiejętności - i bardzo dobrze - ale musi pamiętać, że rywal też potrafi walczyć. Że na wysokim, światowym poziomie, wszyscy trenują tak ciężko jak on, mają ringową inteligencję jak on, mają talent jak on. Że nie jest jedyny - powiedział Shields serwisowi ringpolska.pl.
- Ja uważam, że Szpilka będzie walczył o najwyższe trofea, że może w przyszłości być pięściarzem za trudnym nawet dla takich zawodników jak Władymir Kliczko czy Deontay Wilder. Już dziś jest lepszy, niż myślałem, że będzie za pół roku albo dalej. Ma talent, chęć do pracy, rzadkie połączenie umiejętności, które będą wkrótce warte miliony. On nie marnuje ciosów. Nie ma niepotrzebnych uderzeń - każde gdzieś dochodzi. Rywal to czuje - dodał znany trener.

Najbliższy rywal Artura Szpilki - Ty Cobb ma na swoim koncie 18 zwycięstw (10 KO) i 6 porażek (4 KO).

Cała rozmowa w serwisie ringpolska.pl.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×