Bijatyka rozgorzała jeszcze zanim obaj bohaterowie gali w Nowym Jorku weszli na wagę. Pierwszy sygnał do ataku miał dać Hevinson Herrera (18-11-1, 12 KO), a krewki Judah (42-9, 29 KO) błyskawicznie odpowiedział mu pięściami. Ciosy, które spadły na głowę Kolumbijczyka, były na tyle poważne, że ten wycofał się z walki, narzekając na uraz szczęki.
Judah to były pięciokrotny mistrz świata, który unifikował prestiżowe pasy w kategoriach junior półśredniej i półśredniej. W latach swojej świetności miał okazję rywalizować z Floydem Mayweatherem Juniorem czy Miguelem Cotto. Po raz ostatni w ringu był w grudniu 2013 roku, przegrywając z Paulem Malignaggim.
Wydawało się wtedy, że jego kariera definitywnie dobiegła końca, ale ostatnio podpisał kontrakt z nowym promotorem Gregiem Cohenem i zapowiedział powrót do elity. Z tym może być problem, bowiem po awanturze z Herrerą Judaha najprawdopodobniej spotkają reperkusje.