Dokładnie po stu sekundach walki obserwowaliśmy pierwszy poważny wstrząs - Bundrage (34-6, 19 KO) uderzył lewym prostym na korpus, w odpowiedzi otrzymując krótki i dynamiczny prawy na głowę, po którym znalazł się na macie ringu. Był to jasny sygnał, że czempion może mieć tego dnia poważne problemy z zachowaniem prestiżowego tytułu.
Na kolejne fajerwerki w wykonaniu Charlo (22-0, 17 KO) nie musieliśmy długo czekać. W drugiej odsłonie 25-latek posłał starszego o siedemnaście lat rywala niepozornym lewym prostym. Bundrage nie miał nic do powiedzenia, ogromna różnica szybkości i dynamiki powodowała, że zamiast walki oglądaliśmy egzekucję. W końcówce trzeciego starcia kombinacja lewy-prawy Charlo odebrała resztę złudzeń weteranowi. Bundrage padł na deski, a sędzia podjął błyskawiczną decyzję o przerwaniu jednostronnego lania. Pas mistrzowski tym samym zmienił właściciela.
Co ciekawe, sporymi umiejętnościami dysponuje również brat bliźniak triumfatora, Jermell (26-0, 11 KO). Obaj na co dzień trenują w Plex Gym w Houston wraz z Arturem Szpilką.