Były mistrz świata dwóch kategorii wagowych był zaskoczony niemocą ukraińskiego "Doktora".
- Na ringu w Dusseldorfie Kliczko nie miał niczego, z czego go znaliśmy. Tysonowi wystarczyło zawalczyć trochę więcej, niż poprawnie, żeby bez problemu wygrać walkę - opowiadał w rozmowie z portalem ringpolska.pl.
"Olbrzym z Wilmslow" nie zaimponował Adamkowi, który punktowo wymienia słabości brytyjskiego giganta.
- Fury ani nie ma szybkiego ciosu, ani nie bije tak mocno, jak jego imiennik. Jest przeciętny, a do tego nie ma szczęki, co wiemy po jego walce z Cunninghamem.
W kontrakcie na walkę Kliczko - Fury była zawarta klauzula o rewanżu, z której zechce najprawdopodobniej skorzystać 39-letni były czempion. Zdaniem Adamka, drugie starcie rozwieje wątpliwości.
- Czasówka dla Kliczki. Wygra przez nokaut, w parę rund. Dobrze, że Fury teraz dziękował Bogu za zwycięstwo.