Walka odbędzie się 16 stycznia na gali w Barclays Center w Nowym Jorku. W przypadku zwycięstwa Artur Szpilka zostanie pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej.
- To nie jest szalony skok na rywala, który jest nie do pokonania. Nigdy bym się nie zdecydował na walkę mojego pięściarza - nawet taką o mistrzostwo świata - gdybym nie wierzył w zwycięstwo. Jak przyszła propozycja, moja reakcja była natychmiastowa: zapytałem tylko gdzie i kiedy - zapewnia Shields w rozmowie z dziennikarzem Przemkiem Garczarczykiem, opublikowanej w serwisie ringpolska.pl.
Jak podkreśla Shields, oferta walki z Wilderem pojawiła się w niezwykle korzystnym momencie.
- Artur był w pełnych przygotowaniach na Mansoura. Kiedy ta walka wypadła, nastąpiła krótka przerwa, ale rozpoczęliśmy już przygotowania pod Wildera. W przyszłym tygodniu rozpoczynamy sparingi - zapowiada doświadczony trener.
Do tej pory Szpilka stoczył 21 walk. 20 wygrał, z czego 15 przed czasem. Jedynej porażki doznał w styczniu 2014 roku - w Madison Square Garden w Nowym Jorku przegrał przez techniczny nokaut w 10 rundzie z Bryantem Jenningsem.
Do Stanów Zjednoczonych Polak wyjechał w marcu. W ostatnich miesiącach stoczył tam trzy pojedynki. Za każdym razem odnosił łatwe zwycięstwa w drugiej lub trzeciej rundzie. Szpilce rady nie dali Ty Cobb, Manuel Quezada i Yasmany Consuegra.
Zobacz także: Ostre słowa o zachowaniu Szpilki i Włodarczyka. "To szczyt dziecinady!"