Masternak opierał ofensywne akcje na lewym prostym i skutecznie operował tym ciosem. Wrocławianin rozpoczął spokojnie, nie szarżował i wyczekiwał na swoją szansę, sporadycznie uruchamiając mocny prawy sierpowy. Brytyjczyk był nieco wolniejszy, ale trzymał się założonej taktyki i starał się być aktywniejszy.
Od piątej rundy "Master" podkręcił tempo i zaczął przeważać, spychając "Bombera" do defensywy. Gospodarz tego pojedynku wrócił do gry w siódmym starciu, próbując osłabić korpus Masternaka.
W końcówce kibice oglądali ringowe grzmoty, obaj bohaterowie starcia o pas mistrza Europy polowali na nokautujące uderzenia, Polak i Brytyjczyk nadziewali się na lewe sierpowe, a mimo to śmiało szli do przodu. Poziom dramaturgii wzrastał, bomby pruły w powietrze. Masternak w końcówce przeżywał bardzo trudne chwile i ocierał się o porażkę przez nokaut. W tylko sobie znany sposób dotrwał do ostatniego gongu i niemal nieświadomy wracał do swojego narożnika.
Po dwunastu rundach sędziowie wskazali na jednogłośny (115:112, 115:112, 115:113) triumf Tony'ego Bellewa, który został tym samym mistrzem Europy w wadze junior ciężkiej. Dla polskiego pięściarza, byłego czempiona Starego Kontynentu, to czwarta zawodowa porażka.