W sobotę Tony Bellew na gali w Londynie pokonał na punkty Mateusza Masternaka.
- Masternak to bardzo dobry bokser. To był najtrudniejszy pojedynek w mojej karierze. Spodziewałem się takiego przebiegu walki. Wiedziałem, że będzie ciężko - powiedział Bellew w rozmowie z Przemysławem Osiakiem z "Przeglądu Sportowego".
Brytyjczyk jest przekonany, że byłby w stanie pokonać również innego Polaka - mistrza świata WBO Krzysztofa Głowackiego, który w sierpniu odniósł sensacyjne zwycięstwo z Marco Huckiem.
- To nie była walka dwóch najodważniejszych bokserów świata. Głowacki to świetny pięściarz, ale trzeba wiedzieć, że Huck jest bardzo przeceniany. Podsumowując, ranking wagi junior ciężkiej jest taki: Ołeksandr Usyk, potem Bellew, Drozd i Głowacki, następnie Lebiediew, a dalej Ramirez. Do czołówki trzeba zaliczyć też Włodarczyka - ocenia Tony Bellew.
Przypomnijmy, że Głowacki przygotowuje się aktualnie do walki ze Steve'em Cunninghamem. Będzie to dla niego pierwszy pojedynek w obronie pasa mistrzowskiego federacji WBO.
Pomysł zorganizowania takiej walki przedstawił niedawno Andrzej Wasilewski.
- Przeanalizowaliśmy potencjalnych ciekawych przeciwników na pierwszą dobrowolną obronę i Cunningham wydaje się nam zdecydowanie najciekawszym rywalem dla Krzysztofa - mówił w rozmowie z serwisem WP SportoweFakty.
Walka najprawdopodobniej odbędzie się w styczniu lub w lutym na jednej z gal w Stanach Zjednoczonych.
Zobacz także: Wasilewski: Krzysztof Głowacki też był chuliganem jak Szpilka