16 stycznia Artur Szpilka stanie przed szansą wywalczenia pasa mistrza świata w wadze ciężkiej, co do tej pory nie udało się żadnemu polskiemu pięściarzowi. Jego rywalem będzie Amerykanin Deontay Wilder, który od niemal roku jest posiadaczem pasa mistrzowskiego federacji WBC.
- Szpilka na pewno będzie musiał uważać, ale jest dobrze przygotowany i charakterny. Na pewno czeka go ciężkie zadanie, ale przypomnijmy, że trudne zadanie czekało też Krzysztofa Głowackiego, a ten poradził sobie znakomicie - mówi Marcin Rekowski w rozmowie z serwisem ringpolska.pl.
Krzysztof Głowacki w sierpniu pokonał przez nokaut Marco Hucka i odebrał mu pas mistrza świata WBO w wadze junior ciężkiej. Zdaniem Rekowskiego Szpilkę stać na sprawienie podobnej sensacji.
- Wiadomo, że Wilder będzie faworytem, ale mam nadzieję, że Artur pokaże dobry boks i sprawi miłą niespodziankę. Jaki wynik typuję? Artur Szpilka wygra w szóstej rundzie przez KO - mówi z uśmiechem Rekowski.
W swojej dotychczasowej zawodowej karierze Artur Szpilka stoczył 21 walk. 20 wygrał, z czego 15 przed czasem. Jedynej porażki doznał w styczniu 2014 roku - w Madison Square Garden w Nowym Jorku przegrał przez techniczny nokaut w 10 rundzie z Bryantem Jenningsem.
Do Stanów Zjednoczonych Szpilka wyjechał w marcu. W ostatnich miesiącach stoczył tam trzy pojedynki. Za każdym razem odnosił łatwe zwycięstwa w drugiej lub trzeciej rundzie. Szpilce rady nie dali Ty Cobb, Manuel Quezada i Yasmany Consuegra.
Zobacz także: Ostre słowa o zachowaniu Szpilki i Włodarczyka. "To szczyt dziecinady!"