W listopadzie Tyson Fury pokonał Władimira Kliczkę i został mistrzem świata kategorii ciężkiej organizacji IBF, WBO, WBA i IBO. Anglik wygrał jednogłośnie na punkty. Do rewanżu dojdzie 9 lipca w Manchesterze.
- Ja zawsze pokazuję się z najlepszej strony, gdy publiczność kibicuje rywalowi, a w Manchesterze 99 procent fanów będzie przeciwko mnie. Chcę odzyskać moje pasy. To będzie najważniejsza walka w całej mojej karierze - mówi Władimir Kliczko, który nie ma jednak żadnych dalszych planów.
- W tej chwili nie wiem, co będzie dalej. Oczywiście mam jakieś plany, co zrobić ze sobą, gdy skończę już z boksem, ale teraz myślę tylko o walce z Furym - dodaje "Dr Stalowy Młot".
Przypomnijmy, że do listopadowej walki Kliczko pozostawał niepokonany od kwietnia 2004 roku. Na swoim koncie zanotował 18 kolejnych obron tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
Pierwsza konferencja prasowa, promująca walkę rewanżową, odbędzie się 27 kwietnia.
Zobacz także - To dlatego Krzysztof Włodarczyk wycofał się z walki o mistrzostwo świata