Do walki Krzysztofa Zimnocha z Marcinem Rekowskim dojdzie 22 października na gali w Wieliczce. Zdaniem Tomasza Babilońskiego wygrana nad popularnym "Rexem" może otworzyć jego zawodnikowi drogę do walki rewanżowej z Mikiem Mollo - jedynym pięściarzem, który zdołał go pokonać. Amerykanin potwierdza jego słowa.
- Biorę walkę z Zimnochem, ale... jak wygra. Widziałem jak walczy Rekowski. "Rex" jest silny jak tur, kopie dobrze. Faworytem będzie Zimnoch, bo jest lepiej poukładany jako pięściarz, ale wcale nie takim wielkim. Daję 60 do 40 dla Zimnocha - mówi Mike Mollo w rozmowie z dziennikarzem bokserskim Przemysławem Garczarczykiem, opublikowanej w serwisie ringpolska.pl.
- Nic do Zimnocha jako człowieka nie mam. Cichy, spokojny, mam dla niego respekt i mam nadzieję, że on ma dla mnie. Ja dziki jestem... ale tylko w ringu. Poza nim, szacunek dla każdego w tym sporcie. Tak mnie wychowali trenerzy. (...) Ja zresztą mogę walczyć z kimkolwiek, bo lubię atmosferę na waszych galach. To dla mnie ważne tak samo ważne jak kasa. Do tego mam wasz pas ciężkiego mistrza Polski - dodaje amerykański pięściarz.
Walka Zimnocha z Mollo odbyła się w lutym. Choć Polak był faworytem tego pojedynku, Amerykanin sprawił sensację i znokautował go już w pierwszej rundzie.
Aktualny rekord Zimnocha na zawodowych ringach to 19 zwycięstw, 1 remis i 1 porażka.
Marcin Rekowski, z którym zmierzy się w październiku na koncie ma 17 wygranych walk i 3 porażki.
ZOBACZ WIDEO: Chalidow: decyzji nie ma, ale nie zamierzam kończyć