3 grudnia Rafał Jackiewicz przegrał na punkty z Namibijczykiem Bethuelem Ushoną w walce o pas mistrza świata wagi półśredniej federacji WBF.
- Nie potrafię sobie wytłumaczyć, jak to się stało, że nie wygrałem. Za bardzo robiłem sobie jaja. Do ringu wyszedłem przy utworze "Makumba", krzyczałem coś do kibiców, łapałem rywala za szyję - przyznaje Rafał Jackiewicz w rozmowie z "Super Expressem".
39-letni pięściarz przegrał pojedynek na punkty, choć już na początku walki posłał rywala na deski.
- Zaczyna się walka, a on nagle się przewraca. Zgłupiałem, ale zamiast go skończyć, zacząłem robić show. Trener mówił, że przegrywam na punkty, ale myślałem, że robi sobie ze mnie jaja - dodaje.
Obecny rekord Jackiewicza to 48 zwycięstw, 16 porażek i 2 remisy. Największym sukcesem w jego karierze pozostaje wywalczenie w 2008 roku zawodowego mistrzostwa Europy. Spośród siedmiu ostatnich walk Polak przegrał aż pięć.
ZOBACZ WIDEO: Ewa Brodnicka wspomina, jak poskromiła pijanego adoratora