Przejście Krzysztofa Włodarczyka (53-4-1, 37 KO) z zawodowych ringów do oktagonu byłoby hitem. "Diablo" to jeden z najlepszych polskich pięściarzy ostatnich lat. Włodarczyk nie może jednak nawiązać do swoich najlepszych czasów, gdy był mistrzem świata. To sprawia, że 36-latek zastanawia się nad swoją przyszłością w boksie.
Zdaniem Tomasza Babilońskiego, Włodarczyk powinien spróbować swoich sił w MMA. Promotor bokserski w tym roku zaczął organizować gale mieszanych sztuk walki. "Diablo" na początku swojej kariery trenował zapasy, co byłoby dla niego dodatkowym atutem.
Jednak zmiana dyscypliny to długa droga. Włodarczyk dochodzi do siebie po porażce z Muratem Gassijewem i nie są znane plany na kolejną walkę polskiego byłego czempiona wagi junior ciężkiej. Bardziej prawdopodobne wydaje się, że "Diablo" nadal będzie można oglądać w bokserskich ringach.
Kolejna gala MMA organizowana przez Babilońskiego odbędzie się 2 grudnia w Legionowie. Walką wieczoru będzie starcie Szymona Kołeckiego z Kamilem Bazelakiem.
ZOBACZ WIDEO: Dramatyczny debiut Polaka w IO. "Traciłem świadomość i nie wiedziałem, gdzie jestem"