Deontay Wilder (40-0, 39 KO) nie wyklucza, że jego kolejnym rywalem na zawodowym ringu będzie Adam Kownacki (17-0, 14 KO)! - Mam wiele nazwisk, z których mogę wybrać najbliższego przeciwnika. To może być jednak Adam Kownacki. Już rozważaliśmy zakontraktowanie walki z nim - powiedział mistrz wagi ciężkiej WBC w rozmowie z "ThaBoxingvoice".
Dziennikarz portalu nie krył zdziwienia odpowiedzią czempiona boksu, ponieważ brązowy medalista olimpijski w 2008 r. w Pekinie był pytany o to, czy jego rywalem zostanie ktoś z duetu - Dillian Whyte - Aleksander Powietkin. Potem redaktor wymienił całą piętnastkę rankingu WBC wagi ciężkiej. - Jeśli nie będzie to Anthony Joshua ani Whyte, to może być Kownacki. Do walki z Polakiem i tak dojdzie - podkreślił 32-letni Wilder.
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu Kownacki zapowiedział, że w 2018 r. chce zmierzyć się w ringu z aktualnym mistrzem świata WBC.
- Wilder jest na pewno silny i nieprzewidywalny, ale według mnie jest wokół niego więcej szumu, niż to jest warte. Nie mogę się już doczekać, żeby dopaść go w ringu. Wierzę w to, że w przyszłym roku dostanę swoją szansę walki o pas - mówił dziennikarzom Polak przed styczniową walką z Iago Kiladze.
Ostatnio w mediach pojawiły się spekulacje, że do walki z 29-letnim Kownackim jest przymierzany były mistrz świata federacji IBF, Charles Martin (25-1-1, 23 KO). - Najnowsze wieści są takie, że Adam raczej nie zaboksuje w maju. Będzie to raczej czerwiec, a być może nawet lipiec. W kontekście rywali najbardziej prawdopodobnym nazwiskiem jest Charles Martin. Brani są także pod uwagę Dominic Breazeale oraz Chris Arreola - powiedział dziennikarz Przemysław Garczarczyk w swoim vlogu.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: To czas w moim życiu, w którym jestem szczęśliwy