Wasilewski o karierze Szpilki: Tylko idiota zgodziłby się na coś takiego!

East News / Wojciech Kubik / Na zdjęciu: Artur Szpilka
East News / Wojciech Kubik / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Promotor Artura Szpilki, Andrzej Wasilewski, podkreśla że pięściarz z Wieliczki po dwóch ciężkich porażkach musi odbudować się w ringu. - Wiemy wszyscy, jaki ambitny jest Artur - on chciałby boksować z każdym - mówi.

W tym artykule dowiesz się o:

- W pewnym momencie wydawało się już, że kariera Artura wisi na włosku, trzeba teraz mądrze wrócić - przyznał w rozmowie z serwisem ringpolska.pl. Andrzej Wasilewski, promotor 28-letniego Artura Szpilki. Menedżer boksu zawodowego podkreślił, że "Szpila" to niezwykle ambitny sportowiec i pomimo dwóch ostatnich porażek przed czasem (z Deontayem Wilderem i Adamem Kownackim) oraz kłopotów zdrowotnych (operacja ręki), chciałby od razu dostać wielkie pojedynki.

- To jest właśnie jego natura, taka porywcza, "na hurra", ale chyba żaden szanujący się promotor czy menedżer nie pozwoliłby mu teraz po tych jego ostatnich perypetiach na skok na głęboką wodę. Tylko idiota zgodziłby się na coś takiego! - ocenił Wasilewski.

Zdaniem promotora Szpilki, wybór Dominicka Guinna (35-11-1, 24 KO) na przeciwnika polskiego pięściarza (walka odbędzie się 25 maja na PGE Narodowym) jest dobrym rozwiązaniem. Wasilewski uważa bowiem, że 42-letni Amerykanin to wymarzony rywal dla Polaka, jeśli chodzi o walkę powrotną. Jak zaznaczył menedżer, być może "Szpila" będzie potrzebował nie jednego, a dwóch pojedynków na odbudowanie się w ringu.

- Ważne, że udało się wznowić treningi, jest chemia między nim a trenerem Andrzejem Gmitrukiem, który wydaje się, że odżył na nowo i stał się młodszy o 20 lat. Czekamy na efekty. Więcej na temat Artura będziemy wiedzieli po walce z Guinnem - zakończył Wasilewski.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Narkun po KSW 42: Pewnie niektórzy pomyślą, że gadam brednie

Źródło artykułu: