Sulęcki po przylocie do Warszawy udzielił wywiadu TVP Sport, w którym wyraził swje rozczarowanie werdyktem sędziów w pojedynku z Jacobsem. Jednocześnie Polak wie, że dobrze zaprezentował się przez szeroką publicznością w Stanach Zjednoczonych i chwali sobie współpracę z trenerem Andrzejem Gmitrukiem.
29-latek wierzy też, że w 2019 roku uda mu się zmierzyć się z obecnym mistrzem federacji WBC, WBA, IBF i IBO w wadze średniej, Giennadijem Gołowkinem. - Chcę walki z najlepszymi, jeśli wychodzę to tylko do najlepszych. Przede wszystkim liczę na to, że za rok dostanę szansę pojedynku z Gołowkinem - powiedział.
- Teraz chcę się skupić na rodzinie, odpoczynku. Wrócimy do rozmów na temat kolejnej walki za dwa, trzy tygodnie. Wiem natomiast, że trochę promotorów odezwało się do mnie po tym starciu - zapewnił "Striczu".
W zawodowej karierze Maciej Sulęcki wygrał 26 pojedynków. Polak jest notowany na 10. miejscu w rankingu cenionego portalu BoxRec jeśli chodzi o klasyfikację bokserów wagi średniej.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 80. Andrzej Gmitruk: Polski boks doczeka się następcy Gołoty. Szpilka i Ugonoh wrócą do gry