Spięcie Izu Ugonoha z dziennikarzem. Poszło o walkę z Mariuszem Wachem

Getty Images / Na zdjęciu: Izu Ugonoh
Getty Images / Na zdjęciu: Izu Ugonoh

Izu Ugonoh wygrał walkę z Fredem Kassim na Narodowej Gali Boksu w Warszawie. Po niej miał spięcie z jednym z dziennikarzy, który pytał go o ewentualną potyczkę z Mariuszem Wachem.

W tym artykule dowiesz się o:

Pojednek Izu Ugonoha z Fredem Kassim zakończyła się przed czasem. Rywal polskiego boksera zrezygnował z dalszej walki i zgłosił arbitrowi, że boli go głowa. Po zejściu z ringu Ugonoh miał chwilę dla dziennikarzy i cierpliwie odpowiadał na ich pytania. Z jednym z nich miał spięcie po tym, gdy padło pytanie o walkę z Mariuszem Wachem.

Dialog pomiędzy dziennikarzem i Ugonohem wyglądał następująco:
- Izu, odmówiłeś walki z Mariuszem Wachem, na której mogło dojść na tej gali.
- Kto tak powiedział?
- Ty chyba powiedziałeś, że nie chciałeś tej walki teraz.
- Co ty gadasz człowieku?
- Nie było takiej propozycji żebyś walczył z Mariuszem Wachem na tej gali?
- Nie było.
- Ok, Mariusz twierdzi, że była i on się zgodził na nią.
- No to super.
- Czy ty teraz, jeśli będzie taka propozycja, to się na nią zgodzisz?
- Zobaczymy. Wyłożysz pieniądze?
- Nie, nie.
- No to właśnie.
- Jeśli wyłożą organizatorzy.
- No to niech wyłożą, to wtedy pogadamy.

Bokser z trudem utrzymywał nerwy na wodzy. Jego odpowiedzi były stanowcze i widać było, że nie chciał kontynuować tego tematu. Na inne pytania dotyczące gali w Warszawie, walki z Fredem Kassim czy swojej przyszłości odpowiadał bez żadnego problemu.

Narodowa Gala Boksu zawiodła kibiców, którzy zresztą w niezbyt dużej liczbie pojawili się na PGE Narodowym. W najważniejszych walkach wieczoru zwycięstwa odnieśli Artur Szpilka, Ewa Piątkowska i właśnie Izu Ugonoh.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: wyjątkowe koszulki na finał Ligi Mistrzów. Tak powstają

Źródło artykułu: