Wach vs Szpilka. Bokserzy nie podpisali dotąd kontraktu na walkę

Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Newspix / Marcin Szymczyk / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia, że Mariusz Wach i Artur Szpilka wejdą do ringu 10 listopada 2018 roku.

Według informacji portalu eurosport.interia.pl, Mariusz Wach (33-3, 17 KO) i Artur Szpilka (21-3, 15 KO) do piątku (3 sierpnia) nie złożyli podpisów pod umową na ich walkę, która miałby odbyć się 10 listopada w Gliwicach.

"Wiking" deklarował wcześniej, że podpisze kontrakt na pojedynek na gali grupy KnockOut Promotions jeszcze w tym tygodniu, ale prawdopodobnie tak się nie stanie. 38-letni pięściarz będzie mógł bowiem parafować umowę najwcześniej za dziesięć dni, ponieważ do 12 sierpnia przebywa w Londynie.

Co ciekawe, na dokumencie nie ma też podpisu "Szpili". - Z naszych informacji wynika, że pięściarz z Wieliczki nie ustalił jeszcze ostatecznej gaży za ten pojedynek, a znów ma zarobić krocie. Chodzi o kilkaset tysięcy złotych netto - czytamy w eurosport.interia.pl.

Nie jest też przesądzone, że starcie Wach vs Szpilka odbędzie się na dystansie 10 rund. - Jeśli znajdziemy jakiś ciekawy, interkontynentalny tytuł, to stanie na 12 rundach - zdradził w rozmowie z portalem promotor Andrzej Wasilewski.

Przypomnijmy, że 29-letni Szpilka w ostatniej swojej walce, 25 maja na PGE Narodowym, pokonał po jednogłośnej decyzji sędziów Dominika Guinna. Wach w tym roku jeszcze nie boksował, a po raz ostatni zaprezentował się w ringu w przegranym starciu z Jarellem Millerem w listopadzie 2017 r.

ZOBACZ WIDEO Mamed Chalidow o rewanżu z Tomaszem Narkunem: Rywal się zgodził, męczę szefów KSW

Źródło artykułu: