- Powiesiłem zdjęcie Mariusza Wacha u siebie w domu. Jak się rano budzę to zawsze teraz mówię - dzień dobry Mariusz! Pełen szacunek dla niego. Miałem okazję trenować go w znacznie trudniejszych warunkach, kiedy dopiero rodził się boks zawodowy w Polsce. Dużo sponsorów wtedy się wycofało, a my jesteśmy dalej - powiedział Andrzej Gmitruk na konferencji prasowej.
Doświadczony trener wielu polskich pięściarzy zapewnił również, że Artur Szpilka na sali treningowej odcina się od świata zewnętrznego i skupia się tylko na listopadowym pojedynku. - Pracujemy codziennie, konsekwentnie, planowo. Zaplanowaliśmy sparingpartnerów. Artur jest sportowcem zdyscyplinowanym. Pracujemy w bardzo dużym wyciszeniu i koncentracji - dodał.
Podczas konferencji została poruszona także kwestia suspensorów (ochraniaczy na krocze). Według Szpilki, "Viking" za mocno podciąga je do góry, przez co ochrania także swój tułów przed ciosami na wątrobę. W tej sprawie zabrał głos również trener Gmitruk: - Chcemy, aby gra była czysta. Sprawa wielkości suspensorów to element, który trzeba brać pod uwagę. Szczególnie przy takiej różnicy wzrostu i elementach taktycznych.
ZOBACZ WIDEO KSW 45: Chalidow wskazał przyszłą gwiazdę MMA