Dla Mariusza Wacha pojedynek wieczoru w Gliwicach będzie powrotem na ring po rocznej przerwie i porażce z rąk Jarrella Millera. "Viking" to były pretendent do tytułu mistrza świata w kategorii ciężkiej z 2012 roku.
- Będziemy chcieli sobie urwać głowy, nie będzie żadnej kalkulacji. Od pierwszej sekundy pewnie będzie wojna - tak się nastawiam - powiedział Wach na konferencji prasowej. 38-letni pięściarz w zawodowej karierze połowę swoich zwycięstw odniósł przez nokaut.
Jednocześnie krakowianin został zapytany o to, czy wierzy, iż Artur Szpilka pod okiem Andrzeja Gmitruka zdołał wyeliminować błędy z przeszłości. Zdaniem Wacha jest to niemożliwe. - Jak coś robiłeś kilkanaście lat, to w trzy miesiące nie usuniesz starych nawyków. Nawet jeśli masz najlepszego trenera w kraju, to tego nie wyeliminujesz - dodał.
Te słowa wyraźnie zirytowały Szpilkę, który twierdzi, że jest teraz innym bokserem niż w starciu z Adamem Kownackim. Gala Knockout Boxing Night 5 odbędzie się 10 listopada w Gliwicach. Transmisja z niej będzie dostępna w TVP oraz TVP Sport.
ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka trenuje w pocie czoła. Odsłaniamy fragmenty sparingów