Po raz ostatni do ringu dwukrotny pretendent do pasa WBC wagi półciężkiej wyszedł 16 czerwca na warszawskim Torwarze. W szóstej rundzie przez nokaut techniczny pokonał Ismaiła Siłłacha. Tym samym udanie zadebiutował w kategorii wyżej, wadze cruiser.
Mówiło się, że kolejnym przeciwnikiem reprezentanta Polski może być Edwin Rodriguez (30-2, 20 KO). Do ewentualnego pojedynku z wojownikiem z Dominikany mogło dojść w Stanach Zjednoczonych. Teraz jednak wiadomo, że póki co konfrontacja nie jest w planach promotorów.
- Niestety, ale w tym roku już nie wrócę. Pozostaję aktywny, trenuję w Los Angeles pod okiem Joego Gossena i trenera od przygotowania motorycznego, Daniela Riosa Ortegi. Czekam na datę walki na początku roku 2019 - poinformował Andrzej Fonfara cytowany przez bokser.org.
31-letni radomianin w ostatnich czterech potyczkach nie radził sobie najlepiej. Szybko przegrywał z Joem Smithem Juniorem i Adonisem Stevensonem, ale udało mu się pokonać wspomnianego Siłłacha i Chada Dawsona.
ZOBACZ WIDEO KSW 46: zobacz zapowiedź gali w Gliwicach!