Adonis Stevenson przeszedł operację. Jego stan nadal jest krytyczny
1 grudnia broniący tytułu mistrza świata federacji WBC w wadze półciężkiej, Adonis Stevenson, przegrał przez KO w 11. rundzie z Aleksandrem Gwozdykiem i znalazł się w szpitalu w stanie krytycznym. Kanadyjczyk przeszedł już operację.
W drugiej połowie walki do głosu zaczął dochodzić pretendent, który trafiał mocniejszymi ciosami. W 11. odsłonie pojedynku młodszy Gwozdyk trafił serią ciosów 41-letniego obrońcę tytułu i posłał go na deski. Sędzia ringowy widząc "Supermana" na deskach postanowił zakończyć pojedynek.
Po walce Stevenson poczuł się gorzej i został przewieziony do szpitala z ciężkim wstrząśnieniem mózgu. W nocy z niedzieli na poniedziałek nieco lepsze informacje na temat jego zdrowia przekazał promotor, Yvon Michel. - Od wczoraj do dziś stan Adonisa przeszedł od krytycznego do stabilnego, co jest stosunkowo dobrą wiadomością. Jest pod wpływem środków uspokajających, aby umożliwić mu powrót do zdrowia - napisał Michel na Twitterze.
Jak donosi portal ringpolska.pl, lekarze zajmujący się byłym mistrzem świata przekazali informację, że Stevenson przeszedł operację i nadal znajduje się na oddziale intensywnej terapii. Medycy określają stan Kanadyjczyka jako stabilny ale nadal krytyczny. Zostało stwierdzone u niego pourazowe uszkodzenie mózgu. Obecnie "Superman" podłączony jest do respiratora, zaintubowany i pozostaje pod obserwacją neurologiczną.
Adonis Stevenson w czasie swojej kariery dwukrotnie mierzył się z Andrzejem Fonfarą. Podczas pierwszego, bardzo wyrównanego pojedynku Kanadyjczyk wygrał na punkty, natomiast w kolejnej walce 41-latek uporał się z Polakiem już w drugiej rundzie.
ZOBACZ WIDEO Mariusz Pudzianowski o walce z Szymonem Kołeckim: Ring zadrży