"Superman" 1 grudnia na gali w Quebec przegrał przez ciężki nokaut z Aleksandrem Gwozdykiem w 11. rundzie i stracił pas mistrza świata federacji WBC w wadze półciężkiej. Dwukrotny pogromca Andrzeja Fonfary samodzielnie opuścił ring, jednak w szatni poczuł się gorzej i został przetransportowany do szpitala, gdzie długo przebywał w stanie śpiączki farmakologicznej.
Simone God wyznała w rozmowie z "Le Journal de Montreal", że obecnie partner rozpoznaje ją, ale nadal nie jest w stanie mówić. - Udaje mu się komunikować ze mną. Może poruszać ramionami, ale ruch w kierunku twarzy jest dla niego niesamowitym wysiłkiem. On mnie rozpoznaje. To jest cudowne. Tak bardzo się bałam, że Adonis mnie nie rozpozna, kiedy się obudzi - powiedziała.
41-letni Adonis Stevenson na zawodowych ringach stoczył 32 pojedynki, z których aż 29 zakończył na swoją korzyść. "Superman" był mistrzem świata federacji WBC od 2013 roku i aż 10 razy udanie bronił tytułu.
Co ciekawe do momentu nokautu Stevenson prowadził na kartach u dwóch sędziów punktowych (98-92, 96-94, 95-95).
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 99. Maciej Kawulski: To koniec pewnej ery w polskim MMA