White i Joshua to starzy, dobrzy znajomi jeszcze z czasów amatorskich. Wówczas w ich konfrontacji lepszy okazał się "The Body Snatcher". Już na zawodowych ringach lepszy jednak okazał się "AJ", który po dramatycznej walce znokautował pięściarza z Brixton w grudniu 2015 roku.
Teraz jednak Dillian Whyte ma za sobą serię 9 wygranych z rzędu i domaga się starcia o pasy IBF, IBO, WBA i WBO. Bokser pochodzący z Jamajki jest również wysoko notowany w światowych rankingach, a w ostatnim pojedynku brutalnie rozprawił się w rewanżu z Dereckiem Chisorą.
- Zadzwoniłem do niego z propozycją walki i byłem bardzo rozczarowany reakcją Anthony'ego. Wilder nie zamierza z nim walczyć, bo nie chce tego i walczy z Tysonem Furym. Z jego odpowiedzi - i sposobu, w jaki mówił - myślę, że AJ może chcieć walki, ale nie sądzę, żeby jego sztab jej chciał - powiedział Whyte Adamowi Catterallowi z "The Sports Bar".
Zdaniem 30-latka, Joshua będzie starał się unikać trudnych rywali, z myślą o zarabianiu łatwych pieniędzy na pojedynkach ze średniakami. - Wydaje mi się, że AJ wkracza do biznesu i myśli teraz, że może mieć łatwe walki i dobre pieniądze, więc czemu nie? Gdyby chciał walczyć z Wilderem, po tym jak ten przyszedł z ofertą 50 milionów dolarów, to by się zgodził - dodał Whyte.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kawulski o decyzji Mameda Chalidowa i rozwoju Federacji KSW [cały odcinek]