Obaj pięściarze spotkali się po raz pierwszy w ringu w grudniu 2015 roku. Pojedynek zaczął się bardzo dobrze dla Dilliana Whyte'a, który mocno naruszył w drugiej rundzie Anthony'ego Joshuę. W dalszej części walki dominował jednak "AJ", który znokautował "The Body Snatchera" w 7. odsłonie.
Posiadacz pasów mistrza świata federacji WBA, WBO, IBF i IBO - Anthony Joshua swój kolejny pojedynek stoczy 13 kwietnia na stadionie Wembley w Londynie. Póki co nie jest znany rywal Brytyjczyka. Promotor pięściarza, Eddie Hearn, chciał doprowadzić do walki z Deontayem Wilderem, jednak obóz Amerykanina skupia się na doprowadzeniu do rewanżu z Tysonem Furym.
Dillian Whyte dzięki grudniowemu zwycięstwu z Dereckiem Chisorą znacznie przybliżył się do walki o mistrzowski pas. Jak sam zapowiada, chce teraz zmierzyć się z Joshuą, którego ma zamiar posłać na deski.
- To dobra walka, on jest niezłym mistrzem. Wierzę w to, że tym razem go znokautuję, podejmę rękawicę. W ostatnim naszym starciu tylko trochę boksowałem i czekałem aż się zmęczy. Tym razem będzie inaczej, będę na niego nacierał i wystarczy jeden cios. Udowodniłem już, że jestem w lepszej formie, mam więcej pięściarskiego IQ, szybkości, więcej wszystkiego - przyznał Whyte.
ZOBACZ WIDEO: Maciej Kawulski: Ostatnia walka Chalidowa? Odbędzie się w styczniu... w kinach [2/4]