Do starcia Stevensona z Gwozdykiem doszło 1 grudnia na gali w Quebec. "Superman" został znokautowany w 11. rundzie i stracił tytuł mistrza świata federacji WBC w wadze półciężkiej, który dzierżył od 2013 roku.
41-letni Kanadyjczyk o własnych siłach opuścił ring, ale w szatni poczuł się źle i zasłabł. Szybko został on przetransportowany do szpitala i wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. Pierwsze prognozy były fatalne, urazy mózgu były poważne, a narzeczona boksera prosiła kibiców o modlitwę.
Adonis Stevenson udanie jednak został wybudzony ze śpiączki i z każdym dniem jego stan zdrowia ulega poprawie. - Adonis stawia już samodzielnie kroki i konsekwentnie pracuje, aby móc normalnie chodzić - napisała Simone God w oficjalnym komunikacie dla mediów.
Stevenson na zawodowych ringach stoczył 32 pojedynki, z których zwyciężył 29. Jego wyższość dwukrotnie musiał uznać Andrzej Fonfara oraz m.in. Tony Bellew czy Chad Dawson.
ZOBACZ WIDEO: Joanna Jędrzejczyk: Ciężko jest być cały czas na topie. Presja ludzi jest ogromna