7 
37-letni Krzysztof Włodarczyk był gościem magazynu "Ring". W studiu TVP Sport otwarcie przyznał, że chciałby jeszcze raz spróbować swoich sił w najcięższej kategorii wagowej. Pięściarz celuje w pojedynek z Arturem Szpilką i to... jeszcze w tym roku!
- Musiałbym się mocniej zaadaptować w wadze ciężkiej, ważąc przynajmniej 96 kg. Wtedy nie straciłbym szybkości. Szpilka? Z jednej strony chodzi o ambicje, z drugiej musi się także zgadzać kasa. Pojedynek w tym roku jest bardzo możliwy. Jest we mnie chęć wyrównania rachunków - przyznał.
Obaj swoje najlepsze lata mają już za sobą, ale ich potyczka rozgrzewa do czerwoności kibiców w Polsce. Szpilka w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził, że Włodarczyk "trzęsie portkami" na ewentualną myśl o walce. 37-letni pięściarz odniósł się do tych słów. Stwierdził, że Szpilce brakuje pokory.
Zobacz także: Floyd Mayweather twierdzi, że mógłby dostać miliard dolarów za walkę w UFC
- Nie chcę się zniżać do pewnego poziomu. Mówi, że "trzęsę portkami"? Poczekajcie... Dwie walki z Mollo i cztery razy na glebie. Ciężki nokaut z Wilderem. Ktoś inny dotyka jego brodę i on znowu pada. Kownacki w ringu go ośmieszył, a Szpilka jeszcze się "sadzi", zamiast ukłonić się grzecznie i przeprosić? - skomentował Włodarczyk.
Na razie Włodarczyk wystąpi na gali Knockout Boxing Night, która odbędzie się 23 marca. Jednym z jego potencjalnych rywali jest Nigeryjczyk Lateef Kayode.
ZOBACZ WIDEO Michael Ballack dla WP SportoweFakty: Lewandowski problemem? To były mocne słowa
Czy dojdzie do pojedynku Szpilka-Włodarczyk? 
Rozwiń odpowiedzi (2) 
