W ostatniej swojej walce Brytyjczyk przegrał przez nokaut w jedenastej rundzie z Dillianem Whyte'em. Mimo porażki, Dereck Chisora zaprezentował się wtedy bardzo dobrze i wciąż może liczyć na oferty od czołówki "królewskiej" kategorii wagowej.
Zobacz także: Artur Szpilka trenuje do walki. Rozpoczął kolejny obóz w Hiszpanii
W stolicy Anglii miało dojść do jego konfrontacji z byłym mistrzem świata, ale, jak twierdzi pochodzący z Zimbabwe wojownik, konkurent nie chciał podjąć z nim walki.
"Del Boy" nie był delikatny w wypowiedziach o Josephie Parkerze. - Po prostu się ob...ł. Wiedząc, że przed nim walka ze mną, wziął zbyt dużą dawkę środków przeczyszczających. Nie był na to gotowy, musi dostać więcej czasu - oznajmił.
ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"
Ostatecznie przeciwnikiem Brytyjczyka podczas kwietniowego wydarzenia został znacznie niżej notowany pochodzący z Albanii reprezentant Niemiec, Senad Gashi (17-2, 17 KO).
Chisora zapowiedział, że da z siebie wszystko. - Nie mogę się doczekać. 20 kwietnia w O2 Arenie uwolnię cały ogień, który we mnie drzemie. Mam jeszcze wiele do zrobienia - dodał.