Babiloński przed pojedynkiem Głowackiego z Briedisem zdecydował się postawić 1000 zł u jednego z bukmacherów na wygraną polskiego pięściarza. Na gali w Rydze był on obecny z Andrzejem Wasilewskimi całym sztabem "Główki".
Kontrowersyjna porażka i faule Mairisa Briedisa mocno oburzyły promotora. Za pośrednictwem Twittera wyraził on zdecydowaną opinię na temat walki. "Po emocjach związanych z walką Główki, powiem tak. Jestem w boksie 25 lat, ale nie widziałem takiego oszustwa, jakie zrobili sędziowie, a Briedis mówi, że zrobił to celowo. Sauerland pali głupa, że to sędzia, więc nie wiem do czego to prowadzi, ale jedno jest pewne, zabijają sport takie walki!" - napisał Tomasz Babiloński.
Zobacz także: Efektowna i łatwa wygrana Fury'ego
Krzysztof Głowacki w półfinale turnieju WBSS przegrał z Mairisem Briedisem przez techniczny nokaut w 3. rundzie, będąc wcześniej faulowany uderzeniem łokciem i ciosami po gongu.
ZOBACZ WIDEO Głowacki - Briedis. Promotor Polaka zapowiada protest