Jak opisuje "The Sun", do incydentu z udziałem mistrza WBO wagi półciężkiej miało dojść w połowie lipca, na trasie Fort Lauderdale - Los Angeles. Siergiej Kowaliow miał złapać jedną z pasażerek za ręce, całować ją bez jej zgody i rzucać w nią pieniędzmi.
Brytyjski tabloid relacjonuje, że na skandaliczne zachowanie znanego sportowca zareagował pilot samolotu, który wyrzucił go z pokładu. "Kobieta czuła się nieswojo i niebezpiecznie, zaczęła płakać" - czytamy w "The Sun".
Szeryf hrabstwa Broward potwierdził, że otrzymał informację o niewłaściwym zachowaniu "wysokiego, ok. 30-letniego Rosjanina", który po gorącym sporze został usunięty z samolotu.
ZOBACZ WIDEO: Piotr Jagiełło o walce Szpilki z Chisorą. "To było bardzo trudne doświadczenie. Zobaczymy, jaki ma plan na przyszłość"
Z medialnych doniesień wynika, że Kowaliow nie został aresztowany. Nie będzie też dochodzenia w tej sprawie. Sam sportowiec odmówił komentarza.
O Kowaliowie nie po raz pierwszy jest głośno w negatywnym świetle. W czerwcu ubiegłego roku został oskarżony o napaść na kobietę (miał uderzyć ją w twarz). Sprawa jest w toku, a sportowcowi grożą nawet cztery lata więzienia.
Na 24 sierpnia zaplanowano jego walkę z Anthonym Yarde'em. Dojdzie do niej na gali w Czelabińsku.
Zobacz także:
Boks. Wilder ostrzegł Tysona Fury'ego przed rewanżową walką. "Po raz drugi zamierzam go znokautować"
"Jego zaniedbanie kosztowało życie moje męża!". Wstrząsający apel żony boksera