Boks. Errol Spence Jr wyszedł ze szpitala. Został oskarżony o jazdę po pijanemu
Tydzień temu Errol Spence Jr spowodował groźny wypadek samochodowy. Wyszedł z niego praktycznie bez szwanku i opuścił szpital. Został jednak oskarżony o jazdę po pijanemu.
Ostatecznie bokserowi nic poważnego się nie stało. Został w szpitalu na obserwacji, ale nie wykazano żadnych problemów zdrowotnych i w środę został zwolniony do domu. Jak informuje BBC, teraz czekają go problemy z prawem, gdyż policja oskarżyła go o jazdę po pijanemu.
29-letni mistrz świata w wadze półśredniej może nawet na pół roku trafić do więzienia. Grozi mu też grzywna w wysokości do 2 tysięcy dolarów. Bokser jednak nic nie robi sobie z prawnych konsekwencji. W mediach społecznościowych skomentował swój wypadek, pisząc: "żadnych złamanych kości. Jestem dzikusem!".
Wypadek nastąpił 12 dni po największym sukcesie w jego karierze. Po wygranej nad Shawnem Porterem zdobył tytuł mistrza świata wagi półśredniej federacji WBC. W swoim dorobku ma też pas mistrzowski IBF.
Zobacz także:
Boks. Joshua chce zemsty na Ruizie Jr. Zapowiedź walki (wideo)
Izu Ugonoh kończy z boksem. "Nie słuchałem całej fali krytyki"