Boks. MB Boxing Night 6: całkowita dominacja Polaka. Kamil Gardzielik bez problemu pokonał Mikalaia Kuzmitskiego

Materiały prasowe / MB Promotions / Na zdjęciu: walka Gardzielik - Kuzmitski
Materiały prasowe / MB Promotions / Na zdjęciu: walka Gardzielik - Kuzmitski

Kamil Gardzielik bez najmniejszych problemów poradził sobie z Mikalaiem Kuzmitskim, którego pokonał jednogłośną decyzją sędziów na gali MB Boxing Night 6 w Radomiu. Nie było nokdaunu, jednak Polak zwyciężył każdą rundę.

W tym artykule dowiesz się o:

Już od pierwszych sekund widać było przewagę Kamila Gardzielika (10-0, 3 KO), który widocznie rozpracował Mikalaia Kuzmitskiego (11-1, 9 KO). Polak ustawił się na środku ringu i stamtąd w pełni kontrolował przebieg starcia obijając rywala prostymi i sierpami. Rzadko dochodziło do kombinacji ze strony Gardzielika, jednak ciosy na korpus i głowę w idealny sposób rozbijały Białorusina.

Mimo sporej przewagi w kolejnych rundach Gardzielik nie ryzykował i nie ruszał na przeciwnika z serią ciosów. Kuzmitski nie stanowił dla Polaka żadnego zagrożenia, dzięki czemu reprezentant naszego kraju mógł z ogromnym spokojem prowadzić walkę pod swoje dyktando.

Każda kolejna runda wyglądała bardzo podobnie - Mikalai Kuzmitski w defensywie próbował atakować rywala, ten jednak w bardzo dobry sposób unikał ciosów i w pełni kontrolował przebieg starcia.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #38 (highlights): piekielny nokaut wysokim kopnięciem

Zobacz również: Deontay Wilder - Luis Ortiz 2. Znamy zarobki bokserów

Dopiero w szóstej rundzie Kuzmitski kilkukrotnie zaatakował Polaka mocnymi sierpami, jednak ten nic nie robił sobie z tych ciosów i w dalszym ciągu bez większych problemów powiększał swoją przewagę punktową.

Dopiero w siódmej rundzie Polak zaczął atakować mocniejszymi kombinacjami, którymi wyraźnie chciał posłać przeciwnika na deski. Białorusin szczelnie zasłaniał się jednak gardą, na co Gardzielik odpowiadał ciosami na korpus. Wszystko wskazywało jednak na to, że Kuzmitskiego będzie ciężko skończyć przed czasem.

Zobacz również: Wilder - Ortiz: fenomenalna forma mistrza na ważeniu. Pretendent cięższy o 8 kilogramów! (wideo)

Ostatnia odsłona również przebiegła pod dyktando Polaka, który spokojnie punktował Kuzmitskiego. Białorusin kilkukrotnie próbował zaskoczyć Gardzielika, jednak żadna z akcji nie była na tyle celna, aby w jakikolwiek sposób naruszyć 27-latka.

Sędziowie po ośmiu rundach byli jednogłośni. 80-72, 79-73, 80-72 to punktacja na korzyść Kamila Gardzielika, który odniósł dziesiąte zawodowe zwycięstwo.

Zobacz także:
-> MB Boxing Night 6: ciekawy początek gali w Radomiu. Kamil Młodziński lepszy od Jakuba Dobrzyńskiego

Komentarze (0)