W ostatnich tygodniach Artur Szpilka robi wszystko, by odpowiednio przygotować się do walk w niższej kategorii wagowej. Polski bokser pracuje nad formą. Ma za sobą obóz w Zakopanem, którego zwieńczeniem było wejście na Kasprowy Wierch. Po raz kolejny pokazał swoją imponującą dyspozycję.
- Oficjalnie mogę powiedzieć, że zakończyliśmy obóz. Nie było nikogo na Kasprowym Wierchu, sam ślady kopałem. Godzina dwadzieścia. Bierzcie się za siebie, każdy w swoim zawodzie i na swojej płaszczyźnie. Wymagajcie więcej od siebie niż inni od was wymagają - powiedział na nagraniu opublikowanym na Twitterze.
To nie pierwszy raz, gdy Szpilka przygotowuje się w górach. W przeszłości trenował w Karkonoszach, a kibicom w pamięci zapadła próba zdobycia Śnieżki wraz z psami. Wtedy na boksera wylała się lawina krytyki. Teraz kibice chwalą go za to, w jak szybkim tempie potrafił wejść na Kasprowy Wierch.
Szpilka zachwyca swoją przemianą. Jego następny rywal nie jest jeszcze znany, ale Polak nie ukrywa swoich wysokich aspiracji związanych z przenosinami do kategorii junior ciężkiej.
— Artur Szpilka (@szpilka_artur) December 3, 2019
Zobacz także:
Boks. Andy Ruiz Jr - Anthony Joshua 2. Diriyah Arena robi wrażenie (wideo)
Boks. Mariusz Grabowski: Celem organizacja gali w Niemczech
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce". Słaba walka Pudzianowskiego z Junem? "Kibice chcą od Mariusza siły i obaleń, a nie świetnej techniki"