Boks. Siergiej Radczenko chce znokautować Szpilkę. "Walka skończy się przed czasem"
7 marca na gali Knockout Boxing Night 10 w Łomży formę Artura Szpilki sprawdzi Siergiej Radczenko. Pięściarz z Ukrainy, zaprawiony w walkach z Polakami, liczy, że uda mu się sprawić niespodziankę i znokautować faworyzowanego "Szpilę".
- Zostawmy przeszłość i skupmy się na przyszłości. Chcę rewanżu i z Balskim i z Głowackim. Oba te pojedynki były bardzo ciekawe i za drugim razem emocji również by nie zabrakło - powiedział Sergiej Radczenko w rozmowie z Rafałem Mandesem z TVP Sport.
Najbliższy rywal Artura Szpilki pozytywnie i z szacunkiem wypowiada się o Polaku. - Życzę mu powodzenia i znakomitej walki, takiej, by kibice wyszli z hali w pełno zadowoleni. Nie ma i nie będzie między nami złej krwi, na pewno uścisnę mu dłoń przed i po walce - dodaje.
Jednocześnie Radczenko ma świadomość, że "Szpila" zainkasował w swojej zawodowej karierze kilka ciężkich nokautów i dlatego w Łomży ukraiński bokser będzie dążył do zakończenia pojedynku przed czasem. - Kilka razy przegrał przez ciężki nokaut, to na pewno odłożyło się w jego głowie. Nie ukrywam, że też będę chciał wygrać przez nokaut. Będzie ogień, emocje od pierwszego gongu. Stawiam, że walka skończy się przed czasem i mam nadzieję, że to moja ręka powędruje do góry - wyznał.
Czytaj także:
Jan Błachowicz nawołuje do walki o pas
KSW 53. Mariusz Pudzianowski faworytem bukmacherów