[tag=18260]
Artur Szpilka[/tag] po ponad dziesięciu latach wrócił do wagi junior ciężkiej. W pojedynku z Sergiejem Radczenką nie pokazał jednak niczego szczególnego. Zdaniem wielu obserwatorów, był słabszy od przeciwnika i wygrał tylko dzięki sędziom. Po tym pojedynku Polak postanowił podziękować za współpracę Romanowi Anuczinowi.
Nowym trenerem Szpilki został Andrzej Liczik, który prowadzi między innymi Michała Cieślaka. Jest to mistrz Polski z 2003 roku i brązowy medalista mistrzostw Europy (2004). Ponadto czterokrotnie sięgał po mistrzostwo Polski w wadze piórkowej (2005-2007 i 2010).
Nasz pięściarz chce ponownie zmierzyć się z Radczenką. Do tej walki przygotuje go właśnie Andrzej Liczik, który bardzo ambitnie podchodzi do współpracy z Arturem Szpilką.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): Toledo brutalnie znokautowany, popis Ormanowa na ACA
- To jest dla mnie wyzwanie, a ja lubię wyzwania i dlatego podjąłem się tej pracy. A dlaczego wyzwanie? Bo mało kto wierzy już w Artura, że potrafi wygrywać i dlatego zrobimy wszystko, żeby trochę popsuć plany tym wszystkim ludziom. Relację trenera z zawodnikiem zawsze porównuję do relacji ojca z synem. Musi być wiara, musi być porozumienie, ojciec powinien być też kumplem, tatą i mamą i wszystkim naraz - powiedział Liczik w rozmowie z TVP Sport.
Sam Szpilka w magazynie "Ring" zdradził, że z nowym szkoleniowcem "wrócili do podstaw, do pomysłu na lewy prosty, prawy prosty".
- To nie tak, że do podstaw, po prostu staramy się przypomnieć te rzeczy, które on już chyba zapomniał. Chcę wyciągnąć z niego wszystkie te rzeczy, w których jest najlepszy i to jest tak naprawdę mój pomysł. Pytanie jak Artur potrafi się zmienić i czy odnajdzie ten kierunek, który ja mu pokażę. Na razie radzimy sobie jak możemy. Spotykamy się na podwórku i coś tam staramy się robić. Dla nas to akurat dobrze, że teraz jest ta kwarantanna - skomentował nowy trener Polaka.
Andrzej Liczik miał okazję zobaczyć walkę Artura Szpilki z Sergiejem Radczenką, ale za bardzo nie chce do niej wracać. - Każdy widział, każdy ma swoją opinię. A werdykt? Uważam, że za granicą takie rzeczy też się dzieją, a jakby nie było to jest Polak i wszyscy powinni być za Polakiem, a tutaj w porównaniu z zagranicą jest trochę inaczej niestety - podsumował szkoleniowiec.
Czytaj także:
- Koronawirus. Zdjęcie Artura Szpilki wywołało burzę w internecie
- "Ja jestem prostym chłopakiem". Artur Szpilka o współpracy z Andrzejem Liczikiem