Apokaliptyczna wizja Pawła Skrzecza. Przewiduje, że ludzie mogą nie mieć jedzenia

Skutki pandemii koronawirusa odczuwają praktycznie wszyscy. Zaraza z chińskiego Wuhan zmieniła świat o 180 stopni. Legendarny pięściarz Paweł Skrzecz przewiduje, że w najbliższej przyszłości jej konsekwencje mogą być bardzo poważne.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Paweł Skrzecz WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Paweł Skrzecz
Koronawirus dotknął praktycznie każdy sektor życia. Jego destrukcyjną moc odczuwają również pięściarze. Paweł Skrzecz podczas rozmowy z "Super Expressem" zdradził, że zawodnikom obcina się pensje, a sztaby szkoleniowe mają wstrzymane wypłaty. Ma być to wyrównane w stosownym czasie.

Wicemistrz olimpijski w wadze półciężkiej mocno obawia się tego, co czeka nas w najbliższym czasie. Zauważył, że jesienią może być jeszcze gorzej, bo wtedy pandemia koronawirusa ma się połączyć z sezonem grypowym.

- Perspektywa jest niewesoła, nie tylko dla sportowców, igrzysk czy inny zawodów. Tu chodzi o cały świat, całą ludzkość! Nie ma co teraz martwić się o igrzyska, skoro w niedługim czasie ludzie mogą mieć problemy z kupieniem czegokolwiek do jedzenia. Bo nie będą mieli pieniędzy! - ocenił legendarny pięściarz.

ZOBACZ WIDEO: Reprezentantka Polski była podejrzana o zarażenie koronawirusem. "Wszystko wyglądało jak z jakiegoś horroru"

Obecnie Skrzecz pracuje w Akademii Walki, w której trenuje między innymi minister zdrowia Łukasz Szumowski. Wielokrotny reprezentant Polski nie ukrywa, że jego klub przeżywa ogromne problemy, bo nie może porozumieć się w sprawie wstrzymania czynszu.

- To jest olbrzymia tragedia. Nie możemy się dogadać ze spółdzielnią... nie chcą wstrzymać nam czynszu. Powiedzieli, że skoro mamy we władaniu lokal, to musimy za niego płacić. A jak płacić, skoro nie ma wpływów? Nie chcę zdradzać kwoty, ale tam jest ponad 900 metrów kwadratowych powierzchni, więc proszę mi wierzyć, że to nie jest mała kwota - zaznaczył.

Czytaj także:
- Mike Tyson kuszony kolejnymi ofertami. Gigantyczna propozycja za walkę na gołe pięści

- 57-letni Evander Holyfield ogłosił powrót na ring! 

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×