- Czuję się już zdrowy. Choroba nie trwała długo, kilka dni i mi wszystko przeszło. Nie zdawałem sobie sprawy, że to jest koronawirus. Właściwie choroba była bezobjawowa, jedynie na początku była lekka gorączka i osłabienie stawów. Podobnie się jednak czuję po pracy w kopalni, więc to nie było nic nadzwyczajnego. Tak się czuję, gdy po pracy pojawia się zmęczenie. Nie traktowałem tego poważnie, ale okazało się, że pierwszy test jest pozytywny. Teraz jestem już zdrowy, wyleczony i czekam na kolejny test, który powinien być negatywny - powiedział Robert Talarek w magazynie "Ring TVP Sport".
36-latek pracuje w Kopalni Węgla Kamiennego Bielszowice w Rudzie Śląskiej. Na zawodowym ringu stoczył 40 pojedynków. 24 z nich wygrał, w tym 16 przez nokaut. Talarek od dwóch lat jest niepokonany.
- Sytuacja w kopalni powoli wraca do normy, ludzie zdrowieją. W środowisku górniczym pracują ludzie w sile wieku, nie ma ani jednego przypadku śmiertelnego - dodał.
Zobacz też:
MMA. "Musicie być przygotowani na mega grzmoty". Krystian Pudzianowski przed debiutem w FEN
MMA. Krystian Pudzianowski wraca do klatki. Podpisał długoterminowy kontrakt z FEN-em
ZOBACZ WIDEO: Klatka po klatce (online). Akop Szostak zdradza zaskakujące szczegóły. "Nic nie zarobiłem na MMA"