Sensacji nie było. Łukasz Różański miał wygrać bez problemów i tak się stało. Kalasnikovs już w 1. rundzie był dwukrotnie liczony. Najpierw pięściarz z Rzeszowa posłał rywala na deski dobrą kombinacją ciosów, a za drugim razem skutecznie wyprowadził prawy sierpniowy.
W drugiej odsłonie pojedynku 34-latek dopełnił formalności. Łotysz po raz trzeci znalazł się na deskach po ciosach Różańskiego i sędzia zdecydował się przerwać starcie.
Pogromca Izu Ugonoha odniósł w Arłamowie 12. wygraną na zawodowstwie i udanie powrócił na ring po niemal rocznej przerwie. Bokser Stali Rzeszów zapowiedział, że niedługo kibice ponownie zobaczą go w akcji.
W pojedynku wieczoru MB Boxing Night 7 Robert Parzęczewski zmierzy się z Sladanem Janjaninem.
Czytaj także:
Medialna wojna przed KSW 53 przybiera na sile
KSW 53. Tomasz Drwal poznał rywala
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ewa Brodnicka zaimponowała fanom. Tak trenowała w siłowni