Tyson zabrał głos na temat ostatnich zawirowań wokół Jona Jonesa, który nie może dogadać się z UFC w kwestiach finansowych. Jego zdaniem, jeśli "Bones" liczy na duże pieniądze za walkę, to musi zmierzyć się z wielkim bokserem, takim jak on.
- Posłuchaj, UFC jest bardziej popularne niż boks, prawda? Zbierają lepsze recenzje? Ale zawodnik UFC nigdy nie będzie bogatszy niż najlepszej klasy pięściarz. Aby zarobić 100 milionów dolarów, Conor McGregor musiał walczyć z Floydem Mayweatherem. Jon Jones musi ze mną walczyć, jeśli chce zarobić super pieniądze - zasugerował Mike Tyson, cytowany przez EssentiallySports.com.
Przypomnijmy, że Jones jeszcze niedawno chciał przejść do kategorii ciężkiej, aby zmierzyć się z najsilniej bijącym zawodnikiem MMA, Francisem Ngannou. "Bones" zażądał więc podwyżki od Dany White'a, ale uzyskał niesatysfakcjonującą odpowiedź, po której zagroził odejściem z organizacji.
Według prezesa UFC, mistrz kategorii półciężkiej chciał wypłaty rzędu 20 milionów dolarów - tyle, ile w boksie zarabia Deontay Wilder.
Mike Tyson od kilku miesięcy intensywnie przygotowuje się do powrotu na zawodowy ring. Były mistrz świata w wadze ciężkiej odrzucił ofertę 20 milionów dolarów od organizacji BKFC, która proponowała mu pojedynek na gołe pięści z legendarnym Wanderleiem Silvą.
Czytaj także:
MMA. EFM 3. Michał Materla - Khalid Ott. Błyskawiczna wygrana Polaka
Niespodzianka! Gorgoń pokonał Szymańskiego
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): najlepsze akcje z gali FEN 28