Promotorzy zapowiadali ten pojedynek jako polską odmianę hitowej walki Floyda Mayweathera Juniora z Conorem McGregorem. Złośliwi mogliby powiedzieć, że jedyne, co łączy oba starcia, to fakt, że w ringu zmierzyli się profesjonalny pięściarz z zawodnikiem MMA. Trudno mówić o jakimkolwiek zbliżonym poziomie sportowym czy medialnym obu starć.
Kibice spodziewali się, że taka konfrontacja w ringu będzie bezsensowna. Przemysław Runowski miał zwyciężyć błyskawicznie, bowiem jego konkurent, Daniel Rutkowski, dotychczas słynął głównie z umiejętności zapaśniczych. Walka w boksie zawodowym dla "Rutka" miała być tylko jednorazowym wyskokiem, więc spodziewano się, że potraktuje ją bardziej jako trudniejszy sparing.
Przebieg starcia nie porwał, ale dla wielu może być zaskakujący. Faktycznie, to Runowski zwyciężył, ale dopiero po sześciu rundach. Na dodatek Rutkowski "urwał" kilka rund, co zostało udowodnione w kartach punktowych (3x 58-57 na korzyść zwycięzcy). Zapaśnik z pięściarzem momentami walczył jak równy z równym. I chociaż nie wygrał, to może być bardzo zadowolony ze swojej dyspozycji.
Z kolei Runowski, choć do bilansu dopisał kolejny triumf, powinien być rozczarowany swoją postawą. Z tak dużym doświadczeniem starcie z debiutantem miało być przecież formalnością.
Dla "Kosiarza" była to druga wygrana z rzędu. W grudniu pokonał on przez nokaut Siergieja Molczanowa. Wcześniej Polak został zweryfikowany w Wielkiej Brytanii, gdzie wypunktował go Josh Kelly. 26-latek musi wygrać jeszcze kilka pojedynków, jeśli nadal myśli o szansie zmierzenia się z europejską czołówką.
Rutkowski od porażki rozpoczął karierę w boksie zawodowym. Radomianin przygody tej kontynuować raczej nie zamierza. W MMA idzie mu znacznie lepiej. Jest podwójnym mistrzem wagi piórkowej - według organizacji Babilon MMA i Fight Exclusive Night. W niedalekiej przyszłości czeka go rewanż z Adrianem Zielińskim na gali FEN. W klatce zapaśnik radzi sobie bardzo dobrze. Kibice nie ukrywają, że wkrótce może liczyć się w walce o angaż w UFC.
Czytaj także:
Dereck Chisora przejdzie do MMA
Kibice chcą pojedynku Tomasza Drwala z Mamedem Chalidowem
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). KSW 53. Efektowny nokaut Grzebyka w debiucie! "Mocnym akcentem wjeżdżam do KSW"