Nieznane dotąd szczegóły dotyczące problemów zdrowotnych Deontaya Wildera wyjawił jego sparingpartner, Junior Fa.
- Tak, na obozie doznał kontuzji bicepsa. Nie wiem, jak rozległe były obrażenia, ale był kontuzjowany - powiedział Fa w rozmowie ze "Sky Sports".
- Byłem bardzo zszokowany jego porażką. Przygotowania były perfekcyjne. Myślę, że zrobił sobie krzywdę pod koniec obozu. Tak naprawdę nie wiem jednak, jaki duży był to uraz - dodał pięściarz z Nowej Zelandii.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: odważna pasja Karoliny Kowalkiewicz
W lutym Fury potrzebował siedmiu rund, by porozbijać "Brązowego Bombardiera". Pogromca Artura Szpilki doznał pierwszej porażki w zawodowej karierze. Wcześniej Amerykanin przez pięć lat był mistrzem świata i znokautował 41 z 42 przeciwników.
Trzeci pojedynek Wildera z Furym jest zaplanowany na 19 grudnia. Bob Arum, który reprezentuje interesy Anglika chce jednak, by trylogia została dokończona dopiero w 2021 roku.
Zobacz także:
-> Boks. Felix Sturm trenuje w więzieniu. Były mistrz świata chce wrócić do ringu
-> Boks. Maciej Miszkiń grzmi po zmianie werdyktu walki Jackiewicza. Padło porównanie do Adolfa Hitlera