Boks. Knockout Boxing Night 13. Dobra dyspozycja Mateusza Masternaka. Udany powrót

Materiały prasowe / Mateusz Masternak
Materiały prasowe / Mateusz Masternak

Mateusz Masternak (42-5, 28 KO) pokonał w walce wieczoru gali Knockout Boxing Night 13 w Tarnowie Taylora Mabikę (19-6-2, 10 KO). "Master" wrócił po dłuższej przerwie.

W sierpniu ogłoszono, że były pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej podpisał kontrakt z grupą promotorską Knockout Promotions Andrzeja Wasilewskiego. W środowisku było to duże zaskoczenie. Mało kto spodziewał się, że "Master" wróci na zawodowstwo.

Poprzednią profesjonalną walkę Mateusz Masternak stoczył pod koniec 2018 roku. W ćwierćfinale turnieju World Boxing Super Series przegrał z Yunierem Dorticosem. Wcześniej notował passę pięciu triumfów z rzędu, między innymi nad Yourim Kayembrem Kalengą.

Po przegranym pojedynku Polak zdecydował się wrócić do boksu amatorskiego. Zawodnik kategorii junior ciężkiej postanowił skupić się na awansie do igrzysk olimpijskich. W listopadzie 2019 r. pięściarz został mistrzem Polski, dzięki czemu mógł startować w kwalifikacjach do IO w Tokio. Po wygraniu jednej walki wybuchła pandemia koronawirusa i turniej został wstrzymany.

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): co za występ na KSW 54! Nowa gwiazda?

W czerwcu Masternak stoczył pojedynek z Sergiejem Radczenką na gali Suzuki Boxing Night II w Kielcach. Pojedynek odbył się na zasadach boksu zawodowego, ale nie był wliczany do bilansów pięściarzy. Polak po ośmiu rundach pewnie zwyciężył z Ukraińcem przez decyzję.

Najbliższy rywal Masternaka wyszedł do ringu jako wojownik doskonale znany polskim kibicom boksu. W 2013 r. Taylor Mabika przegrał z Krzysztofem Głowackim, a przed rokiem musiał uznać wyższość Krzysztofa Włodarczyka na gali w Zakopanem. W obu walkach przegrał na punkty.

Pojedynek polsko-gaboński potrwał pełen, dziesięciorundowy dystans. Przez ten czas "Master" zaprezentował bardzo przyjemny boks. Jego akcje były wręcz skrojone pod 41-letniego oponenta. Był to Masternak, jakiego chce się oglądać.

Sędziowie byli jednogłośni. Punktowali 99-91 i dwukrotnie 100-90 na korzyść reprezentanta Polski.

- Pokazał, że jest trudnym, doświadczonym rywalem. Sprawił mi problemy. To dla mnie cenne dziesięć rund. Ostatnio miałem ich nie za wiele. Pierwsze koty za płoty. Czułem, że kontroluję, ale musiałem być uważny przez cały czas - oznajmił po starciu zwycięzca.

Była to główna walka wieczoru podczas gali Knockout Boxing Night 13 w Tarnowie. Wcześniej zwycięstwa odnieśli między innymi Damian Kiwior, Łukasz Różański i Adam Balski.

Zobacz także:
-> K-1. FEN 30. Michał Turyński i Cyril Cereyon zamykają kartę walk
-> MMA. UFC. Jan Błachowicz: Wiem, że w przyszłości zmierzę się z Jonem Jonesem
-> MMA. FEN 30. Francuz Mathieu Grondin rywalem Wojciecha Janusza
-> MMA. UFC 253. KSW opublikowało pierwsze walki Jana Błachowicza w MMA (wideo)

Komentarze (0)