Szpilka może porównać siłę ciosów Wildera i Chisory, gdyż z obydwoma pięściarzami miał okazję walczyć. Choć oba pojedynki przegrał, to dużo lepiej szło mu z ówczesnym mistrzem świata wagi ciężkiej, z którym toczył wyrównany bój do 9. rundy.
Dereck Chisora dużo szybciej znokautował Polaka, bo już w 2. rundzie (w lipcu 2019 roku w Londynie). Artur Szpilka pozostaje jednak w dobrych relacjach z Brytyjczykiem, dlatego wybierze się na jego obóz sparingowy, by pomóc mu w przygotowaniach do ważnego pojedynku.
"Więcej wam powiem po 3 tygodniach, tym bardziej, że będzie nas 3,4, więc zobaczymy. Na pewno ma rację. Bije silniej niż Wilder, a jak Usyk stanie na chwilę, to się bardzo zdziwi" - napisał Artur Szpilka na Twitterze.
Szpilka wraca do pełnych treningów po operacji i rehabilitacji barku. Jego kolejny pojedynek jest planowany na początek 2021 roku. Do starcia z byłym pretendentem do mistrzostwa świata przymierzany jest niepokonany Łukasz Różański.
Do Wielkiej Brytanii 31-latek wyleci w niedzielę lub poniedziałek (4/5 października). -Znając Derecka to będzie ostro - zapowiada Szpilka.
Zobacz także:
MMA. UFC 253. Jan Błachowicz - Dominick Reyes. Nokaut! Polak mistrzem UFC!
MMA. UFC 253. Jan Błachowicz - Dominick Reyes. Twitter oszalał po walce. "Kochamy cię mistrzu"
ZOBACZ WIDEO: MMA. Trenerzy dumni z sukcesu Jana Błachowicza. "Rozwijał się z każdą walką"